Opis forum
Tancerz ostrzy
Były wilkołaki to i wampiry dodamy do paki
Wampir – fantastyczna istota, najczęściej żywiąca się ludzką krwią, prawie nieśmiertelna, o ludzkiej postaci i charakterystycznych wydłużonych kłach. Zależnie od źródła, wampirom przypisywane są liczne zdolności paranormalne, m.in. regeneracja, czytanie w myślach, przewidywanie przyszłości, lewitacja czy telekineza. Według niektórych źródeł: nie mogą się ukazywać ludziom; są nieludzko szybkie, silne i mają wiecznie zimne, blade i twarde ciało, mają idealne rysy, są nieziemsko piękne; unikają słońca, gdyż pod wpływem promieni słonecznych giną w wyniku spalenia.
Według słowiańskich wierzeń, wampir (zwany także wąpierz, upiór, upir, martwiec, wiesczy, wupi) powstawał z niepogrzebanych (niespalonych) zwłok, stąd jego silne związki z własną rodziną – jej dręczenie, jeśli nie dopełniła obowiązku wobec zmarłego, oraz stosunki mężczyzn-wampirów (zmarłych daleko od domu, zaginionych i powracających) z własnymi żonami. Jego dzieci mają dar rozpoznawania wampirów i ich niszczenia. Wiara w wampiry musiała nasilić się po przyjęciu chrześcijaństwa i zarzuceniu ciałopalenia.
Zmarły mógł się przeistoczyć w wampira (wąpierza, upiora) z różnych przyczyn. Stawali się wampirami ludzie, których za życia ktoś przeklął; zmarli śmiercią gwałtowną; ci których zwłoki sprofanowano (przy czym ciekawym jest, że aby zabić wąpierza należy właśnie dokonać profanacji jego zwłok); zmarli, nad którymi przeskoczyło zwierzę, samobójcy i wiedźmy. W niektórych regionach wierzono także, iż potencjalnymi wąpierzami są ludzie rudzi, leworęczni, posiadający jedną zrośniętą brew lub wyposażeni w podwójny komplet zębów. Brak stężenia pośmiertnego i rumiana twarz były znakiem iż zmarły może przeistoczyć się w wąpierza. Objawami działania upiora miały być: coraz większe osłabienie, bladość i pot na czole po obudzeniu oraz koszmarne sny i stałe uczucie wielkiego zmęczenia.
Wampiry nie lubią czosnku i cebuli, stąd dobrze jest mieć w domu nieco tych warzyw. Wskazane jest ich spożywanie. Wąpierza można też skutecznie odstraszyć wbijając nóż w jego cień. Demony te mogą przybierać też postać nietoperzy i innych zwierząt. Wąpierze w swym demonim wcieleniu są wrażliwe na srebro, które je odstrasza, ale nie unicestwia. Wąpierza można zabić przebijając jego serce drewnianym kołkiem, najlepiej osinowym, albowiem osika w wierzeniach Słowian miała moc odpędzania złych duchów. Podobne moce przypisywano gdzieniegdzie szakłakowi. Inną skuteczną metodą było obcięcie wąpierzowi głowy i ułożenie jej między jego nogami. Dla pewności można było wepchnąć nieboszczykowi w usta główkę czosnku, kawałek żelaza lub cegłę, albo też włożyć do trumny pędy dzikiej róży, głogu czy tarniny. Aby zapobiec przemianie nieboszczyka w wąpierza wkładano do trumny kawał żelaza, układano również zwłoki twarzą do dołu.
I o chorobie, bo takowa istnieje:
Najbardziej zbliżona do w/w wampiryzmu może być jakaś odmiara porfirii
Porfirie – grupa wrodzonych lub nabytych schorzeń wynikających z zaburzenia działania enzymów w szlaku syntezy hemu, zwanym również szlakiem porfiryn.
Klasyfikuje się je jako porfirie wątrobowe, porfirie erytropoetyczne lub porfirie skórne, w zależności od tego gdzie występuje nadprodukcja i nadmierna akumulacja porfiryn (lub ich chemicznych prekursorów).
Porfiria ma często podłoże genetyczne. Objawy porfirii mogą pojawiać się zaraz po urodzeniu, częściej jednak spotyka się je u dorastającej młodzieży. Objawy porfirii wywołuje najczęściej światło słoneczne (głównie UV), gromadzące energię w pierścieniu porfirynowym.
To tyle. Jakieś dodatkowe sugestie?
Ostatnio edytowany przez shar-vampire (2009-09-01 11:36:37)
Offline
Zawsze lubiłam wampiry. Wampiry, to znaczy przerażających krwiopijców bez skrupułów, a nie święcących chłopców bez osobowości. Po całym tym zamieszaniu wokół "Zmierzchu" mam jednak coś w rodzaju przesytu -.-
Offline
Ja zaś wciąż lubię wampiry, nawet po tej serii "Zmierzchu", gdzie śmierdziało komerchą na kilometr. (XD) Najbardziej lubię czytać mangi o wampirach. ^^ Nie dlatego, że tam są przystojni rysunkowi kolesie, ale dla samych scen wbijania kłów. Z resztą... Wampiry zawsze mi się kojarzyły ze złem i czarną magią, jednak uważam że też powinny być jakieś z innymi zamiłowaniami, niż taki stereotyp wampira.
Offline
Tancerz ostrzy
To błyszczenie to największy debilizm jaki kiedykolwiek widziałam --
Offline
Rzemieślnik
Cóż.... na temat "Zmierzchu" sie nie wypowiem... XD"
Tak do tego, jak czytałam post o wampirach przypomniało mi sie, że kiedys słyszałam, że krwiopijcy nie mają swojego odbicia w lustrze.
Do całej otoczki z czosnkiem, kołkami i nietoperkami dodać jeszcze spanie w trumnach i ta daaaa.... stary, poczciwy hrabia Dracula
Offline
Majster of dragons
Wampiry to fajne stworzenia, zwłaszcza ich upiorne odmiany. Oto kilka gatunków wampirów z Wiedźmina. Zaintrygowała mnie ich ilość i pomysłowość w wykonaniu obrazu stwora.
Wampiry wyższe:
Bruxa
Alp
Katakan
<nie znalazłam żadnej ilustracji>
Mula
<również nic>
Nosferat
Wampiry niższe:
Fleder
Ekimma
<znów brak>
Garkain
Przepraszam za ten spam. Uznałam, że wampiry z wiedźmina są dosyć interesujące.
Offline
Tancerz ostrzy
Offline
No to nap przykład hrabia Drakula z filmu "Van Hellsing". Porządny wampir, czyli zły, krwiożerczy, prawdziwy potwór, a żeby się go pozbyć trzeba się naprawdę wysilić. Ciekawe, co zrobiłby świecący Eduardo, gdyby na siebie wpadli
Offline
Tancerz ostrzy
Podejrzewam, że Drac rozszarpałby biedaka na drobne kawałeczki. I świeciłyby one w ciemności plastikowym brokatowym blaskiem
Offline
o nie prawdziwy wampir idealny to wg mnie Lestat suptelny, ale okrutny. Szarmancki, a zarazem stanowczy. ideał, a co do Dracuyli to najlepsze jego przedstawienia to "Dracula" i "Nosferatu:Symfonia Grozy"(1922)...przepraszam wszystkich fanów ale "Van Hellsing to dno nie służące niczemu poza tępą rozrywką, ale zawsze przyjemną.
Offline
Wilcze napisał:
Co do Van Hellsing'a, nie twierdzę, że jest inaczej, ale takie tępe dzieła zazwyczaj pozwalają się bardzo odprężyć. No i co jak co, ale na wampiry z tego filmu nie można narzekać.
Nom sory ale były trochę tępe, takie nie są raczej wampiry.
Offline
Moderator
Leon78657 napisał:
Wilcze napisał:
Co do Van Hellsing'a, nie twierdzę, że jest inaczej, ale takie tępe dzieła zazwyczaj pozwalają się bardzo odprężyć. No i co jak co, ale na wampiry z tego filmu nie można narzekać.
Nom sory ale były trochę tępe, takie nie są raczej wampiry.
Wampiry w Van Hellsing'u miały syndrom "tego zlego, ktory juz zlapal dobrego bohatera i ma szanse go wykonczyc, ale za to gada i przechwala sie bez sensu, dajac bohaterowi szanse na ucieczke/wyswobodzenie sie"
Offline
FirenSephir napisał:
Leon78657 napisał:
Wilcze napisał:
Co do Van Hellsing'a, nie twierdzę, że jest inaczej, ale takie tępe dzieła zazwyczaj pozwalają się bardzo odprężyć. No i co jak co, ale na wampiry z tego filmu nie można narzekać.
Nom sory ale były trochę tępe, takie nie są raczej wampiry.
Wampiry w Van Hellsing'u miały syndrom "tego zlego, ktory juz zlapal dobrego bohatera i ma szanse go wykonczyc, ale za to gada i przechwala sie bez sensu, dajac bohaterowi szanse na ucieczke/wyswobodzenie sie"
też prawda ale mam do tego iloraz inteligencji tych wampirzyc pomocnic
Offline