shar-vampire - 2009-09-01 13:33:08

Były wilkołaki to i wampiry dodamy do paki ;)

http://www.eioba.pl/files/user6607/wampir1011jc7.jpg

Wampir – fantastyczna istota, najczęściej żywiąca się ludzką krwią, prawie nieśmiertelna, o ludzkiej postaci i charakterystycznych wydłużonych kłach. Zależnie od źródła, wampirom przypisywane są liczne zdolności paranormalne, m.in. regeneracja, czytanie w myślach, przewidywanie przyszłości, lewitacja czy telekineza. Według niektórych źródeł: nie mogą się ukazywać ludziom; są nieludzko szybkie, silne i mają wiecznie zimne, blade i twarde ciało, mają idealne rysy, są nieziemsko piękne; unikają słońca, gdyż pod wpływem promieni słonecznych giną w wyniku spalenia.

Według słowiańskich wierzeń, wampir (zwany także wąpierz, upiór, upir, martwiec, wiesczy, wupi) powstawał z niepogrzebanych (niespalonych) zwłok, stąd jego silne związki z własną rodziną – jej dręczenie, jeśli nie dopełniła obowiązku wobec zmarłego, oraz stosunki mężczyzn-wampirów (zmarłych daleko od domu, zaginionych i powracających) z własnymi żonami. Jego dzieci mają dar rozpoznawania wampirów i ich niszczenia. Wiara w wampiry musiała nasilić się po przyjęciu chrześcijaństwa i zarzuceniu ciałopalenia.

Zmarły mógł się przeistoczyć w wampira (wąpierza, upiora) z różnych przyczyn. Stawali się wampirami ludzie, których za życia ktoś przeklął; zmarli śmiercią gwałtowną; ci których zwłoki sprofanowano (przy czym ciekawym jest, że aby zabić wąpierza należy właśnie dokonać profanacji jego zwłok); zmarli, nad którymi przeskoczyło zwierzę, samobójcy i wiedźmy. W niektórych regionach wierzono także, iż potencjalnymi wąpierzami są ludzie rudzi, leworęczni, posiadający jedną zrośniętą brew lub wyposażeni w podwójny komplet zębów. Brak stężenia pośmiertnego i rumiana twarz były znakiem iż zmarły może przeistoczyć się w wąpierza. Objawami działania upiora miały być: coraz większe osłabienie, bladość i pot na czole po obudzeniu oraz koszmarne sny i stałe uczucie wielkiego zmęczenia.

Wampiry nie lubią czosnku i cebuli, stąd dobrze jest mieć w domu nieco tych warzyw. Wskazane jest ich spożywanie. Wąpierza można też skutecznie odstraszyć wbijając nóż w jego cień. Demony te mogą przybierać też postać nietoperzy i innych zwierząt. Wąpierze w swym demonim wcieleniu są wrażliwe na srebro, które je odstrasza, ale nie unicestwia. Wąpierza można zabić przebijając jego serce drewnianym kołkiem, najlepiej osinowym, albowiem osika w wierzeniach Słowian miała moc odpędzania złych duchów. Podobne moce przypisywano gdzieniegdzie szakłakowi. Inną skuteczną metodą było obcięcie wąpierzowi głowy i ułożenie jej między jego nogami. Dla pewności można było wepchnąć nieboszczykowi w usta główkę czosnku, kawałek żelaza lub cegłę, albo też włożyć do trumny pędy dzikiej róży, głogu czy tarniny. Aby zapobiec przemianie nieboszczyka w wąpierza wkładano do trumny kawał żelaza, układano również zwłoki twarzą do dołu.

I o chorobie, bo takowa istnieje:

Najbardziej zbliżona do w/w wampiryzmu może być jakaś odmiara porfirii

Porfirie – grupa wrodzonych lub nabytych schorzeń wynikających z zaburzenia działania enzymów w szlaku syntezy hemu, zwanym również szlakiem porfiryn.

Klasyfikuje się je jako porfirie wątrobowe, porfirie erytropoetyczne lub porfirie skórne, w zależności od tego gdzie występuje nadprodukcja i nadmierna akumulacja porfiryn (lub ich chemicznych prekursorów).
Porfiria ma często podłoże genetyczne. Objawy porfirii mogą pojawiać się zaraz po urodzeniu, częściej jednak spotyka się je u dorastającej młodzieży. Objawy porfirii wywołuje najczęściej światło słoneczne (głównie UV), gromadzące energię w pierścieniu porfirynowym.

To tyle. Jakieś dodatkowe sugestie?

Wilcze - 2009-09-01 16:12:34

Zawsze lubiłam wampiry. Wampiry, to znaczy przerażających krwiopijców bez skrupułów, a nie święcących chłopców bez osobowości. Po całym tym zamieszaniu wokół "Zmierzchu" mam jednak coś w rodzaju przesytu -.-

suicune94 - 2009-09-01 17:01:38

Ja zaś wciąż lubię wampiry, nawet po tej serii "Zmierzchu", gdzie śmierdziało komerchą na kilometr. (XD) Najbardziej lubię czytać mangi o wampirach. ^^ Nie dlatego, że tam są przystojni rysunkowi kolesie, ale dla samych scen wbijania kłów. :) Z resztą... Wampiry zawsze mi się kojarzyły ze złem i czarną magią, jednak uważam że też powinny być jakieś z innymi zamiłowaniami, niż taki stereotyp wampira.

koń - 2009-09-01 17:16:24

To samo co z wilkołakami... chociaż, wampy lubię nawet bardziej niż tamte ^^

Tak. Kołek w serce, czosnek i przemienianie się w nietoperza D: A nie jakiś debilny brokat...

shar-vampire - 2009-09-01 18:58:37

To błyszczenie to największy debilizm jaki kiedykolwiek widziałam --

northerlover - 2009-09-01 19:51:09

Cóż.... na temat "Zmierzchu" sie nie wypowiem... XD"
Tak do tego, jak czytałam post o wampirach przypomniało mi sie, że kiedys słyszałam, że krwiopijcy nie mają swojego odbicia w lustrze.
Do całej otoczki z czosnkiem, kołkami i nietoperkami dodać jeszcze spanie w trumnach i ta daaaa.... stary, poczciwy hrabia Dracula :D

Smocza-wladczyni - 2009-09-01 20:09:26

Wampiry to fajne stworzenia, zwłaszcza ich upiorne odmiany. Oto kilka gatunków wampirów z Wiedźmina. Zaintrygowała mnie ich ilość i pomysłowość w wykonaniu obrazu stwora.


Wampiry wyższe:
Bruxa
http://www.thewitcher.com/resources/monsters/pl/25_800x600.jpg

Alp
http://gfx.gaminator.pl/data/character/244/244.3.jpg

Katakan
<nie znalazłam żadnej ilustracji>

Mula
<również nic>

Nosferat
http://images3.wikia.nocookie.net/wiedzmin/images/thumb/7/78/Nosferat.jpg/180px-Nosferat.jpg


Wampiry niższe:

Fleder
http://images4.wikia.nocookie.net/wiedzmin/images/c/c5/Fledder.jpg

Ekimma
<znów brak>

Garkain
http://images1.wikia.nocookie.net/wiedzmin/images/1/1a/Garkain.jpg


Przepraszam za ten spam. Uznałam, że wampiry z wiedźmina są dosyć interesujące.

shar-vampire - 2009-09-01 21:07:18

Dobra, koniec wiedźmina, teraz inne wampiry.

Wilcze - 2009-09-02 19:32:46

No to nap przykład hrabia Drakula z filmu "Van Hellsing". Porządny wampir, czyli zły, krwiożerczy, prawdziwy potwór, a żeby się go pozbyć trzeba się naprawdę wysilić. Ciekawe, co zrobiłby świecący Eduardo, gdyby na siebie wpadli :P

shar-vampire - 2009-09-02 20:00:49

Podejrzewam, że Drac rozszarpałby biedaka na drobne kawałeczki. I świeciłyby one w ciemności plastikowym brokatowym blaskiem

Leon78657 - 2009-09-03 19:36:53

o nie prawdziwy wampir idealny to wg mnie Lestat suptelny, ale okrutny. Szarmancki, a zarazem stanowczy. ideał, a co do Dracuyli to najlepsze jego przedstawienia to "Dracula" i "Nosferatu:Symfonia Grozy"(1922)...przepraszam wszystkich fanów ale "Van Hellsing to dno nie służące niczemu poza tępą rozrywką, ale zawsze przyjemną.

Wilcze - 2009-09-03 20:46:13

Co do Van Hellsing'a, nie twierdzę, że jest inaczej, ale takie tępe dzieła zazwyczaj pozwalają się bardzo odprężyć. No i co jak co, ale na wampiry z tego filmu nie można narzekać.

Leon78657 - 2009-09-03 20:49:52

Wilcze napisał:

Co do Van Hellsing'a, nie twierdzę, że jest inaczej, ale takie tępe dzieła zazwyczaj pozwalają się bardzo odprężyć. No i co jak co, ale na wampiry z tego filmu nie można narzekać.

Nom sory ale były trochę tępe, takie nie są raczej wampiry.

FirenSephir - 2009-09-03 21:02:02

Leon78657 napisał:

Wilcze napisał:

Co do Van Hellsing'a, nie twierdzę, że jest inaczej, ale takie tępe dzieła zazwyczaj pozwalają się bardzo odprężyć. No i co jak co, ale na wampiry z tego filmu nie można narzekać.

Nom sory ale były trochę tępe, takie nie są raczej wampiry.

Wampiry w Van Hellsing'u miały syndrom "tego zlego, ktory juz zlapal dobrego bohatera i ma szanse go wykonczyc, ale za to gada i przechwala sie bez sensu, dajac bohaterowi szanse na ucieczke/wyswobodzenie sie" :D

Leon78657 - 2009-09-03 21:18:12

FirenSephir napisał:

Leon78657 napisał:

Wilcze napisał:

Co do Van Hellsing'a, nie twierdzę, że jest inaczej, ale takie tępe dzieła zazwyczaj pozwalają się bardzo odprężyć. No i co jak co, ale na wampiry z tego filmu nie można narzekać.

Nom sory ale były trochę tępe, takie nie są raczej wampiry.

Wampiry w Van Hellsing'u miały syndrom "tego zlego, ktory juz zlapal dobrego bohatera i ma szanse go wykonczyc, ale za to gada i przechwala sie bez sensu, dajac bohaterowi szanse na ucieczke/wyswobodzenie sie" :D

też prawda ale mam do tego iloraz inteligencji tych wampirzyc pomocnic

shar-vampire - 2009-09-19 23:55:34

W Hellsingu to wilkołak najfajniej wyglądał, ach to puchate futerko i samcza klata ;]

A starego dobrego Kaina i Raziela ktoś oprócz Sephira kojarzy? :)

MadEliveva - 2009-09-20 00:56:11

Uwielbiam wampiry,  kupuję niemal wszystkie książki z tą tematyką (na "Zmierzch" szkoda mi było jadnak kasy, bo bym później to i tak spaliła xP) i staram się obejrzeć wszystko (niekiedy na własną szkodę, ale cóż... pasja to pasja) Widziałam już wiele interpretacji wampirów i pomysłów. Niektóre mi się bardziej podobają, inne mniej (a błyszczące wampiry to największa głupota jaką słyszałam). Trzymam się raczej Drakuli, którego Stoker obmyślił na podstawie ludowych wierzeń i może nieco tylko zmodyfikował.

Zawsze bawił mnie pomysł ciężarnych wampirzyc czy zapłodnienia kobiety przez wampira co zostało w pierwszym poście wymienione. Skąd w ogóle wzięła się taka myśl? Pomyślmy chwilę logicznie (tak, wiem, że czosnek i sam chodzący trup jakim jest wampir nie bardzo mieszczą się w ramach racjonalnego myślenia): jak martwe nasienie ma dać życie? Jak z martwej kobiety może zrodzić się coś żywego? A ugryzienie przez wampira w czasie ciąży też mnie nie przekonuje... Jestem przeciwniczką wszelkich dhampirów i innych hybryd (np. wilkołako-wampira z Underworlda... bogowie, co to ma niby być? -_-' )

Wspomniany gdzieś po drodze Lestat był fajny w Wywiadzie, ale potem miałam go osobiście dość... A wszystko przez wielkie uwielbienie samej autorki do tej postaci. Robienie bogów ze swych bohaterów nie jest zdrowe dla nich samych. Poza tym jak już wspomniałam nie podoba mi się czytanie w myślach. Ciekawszy był Armand (mój faworyt) ze swą trzódką w katakumbach i paleniem Claudii. Niestety w dalszych częściach Kronik i jego autorka popsuła i ostatecznie zabiła.

Moim ulubionym filmem z wampirem w roli głównej pozostanie "Nosferatu Wampir" reż. Wernera Herzoga, remake wspomnianego wyżej "Nosferatu" z 1922 roku.

Leon78657 - 2009-09-20 13:04:17

MadEliveva napisał:

Uwielbiam wampiry,  kupuję niemal wszystkie książki z tą tematyką (na "Zmierzch" szkoda mi było jadnak kasy, bo bym później to i tak spaliła xP) i staram się obejrzeć wszystko (niekiedy na własną szkodę, ale cóż... pasja to pasja) Widziałam już wiele interpretacji wampirów i pomysłów. Niektóre mi się bardziej podobają, inne mniej (a błyszczące wampiry to największa głupota jaką słyszałam). Trzymam się raczej Drakuli, którego Stoker obmyślił na podstawie ludowych wierzeń i może nieco tylko zmodyfikował.

Zawsze bawił mnie pomysł ciężarnych wampirzyc czy zapłodnienia kobiety przez wampira co zostało w pierwszym poście wymienione. Skąd w ogóle wzięła się taka myśl? Pomyślmy chwilę logicznie (tak, wiem, że czosnek i sam chodzący trup jakim jest wampir nie bardzo mieszczą się w ramach racjonalnego myślenia): jak martwe nasienie ma dać życie? Jak z martwej kobiety może zrodzić się coś żywego? A ugryzienie przez wampira w czasie ciąży też mnie nie przekonuje... Jestem przeciwniczką wszelkich dhampirów i innych hybryd (np. wilkołako-wampira z Underworlda... bogowie, co to ma niby być? -_-' )

Wspomniany gdzieś po drodze Lestat był fajny w Wywiadzie, ale potem miałam go osobiście dość... A wszystko przez wielkie uwielbienie samej autorki do tej postaci. Robienie bogów ze swych bohaterów nie jest zdrowe dla nich samych. Poza tym jak już wspomniałam nie podoba mi się czytanie w myślach. Ciekawszy był Armand (mój faworyt) ze swą trzódką w katakumbach i paleniem Claudii. Niestety w dalszych częściach Kronik i jego autorka popsuła i ostatecznie zabiła.

Moim ulubionym filmem z wampirem w roli głównej pozostanie "Nosferatu Wampir" reż. Wernera Herzoga, remake wspomnianego wyżej "Nosferatu" z 1922 roku.

Nom niby dobry i kolorowy i woogóle, ale jednak ten 1922 jest the best from the best.

www.mastersofpokemon.pun.pl www.ligaf1mania08.pun.pl www.fantazja.pun.pl www.cs-trawka.pun.pl www.life-of-shinobi.pun.pl