Opis forum
Tancerz ostrzy
W Hellsingu to wilkołak najfajniej wyglądał, ach to puchate futerko i samcza klata ;]
A starego dobrego Kaina i Raziela ktoś oprócz Sephira kojarzy?
Offline
Szlachcic
Uwielbiam wampiry, kupuję niemal wszystkie książki z tą tematyką (na "Zmierzch" szkoda mi było jadnak kasy, bo bym później to i tak spaliła xP) i staram się obejrzeć wszystko (niekiedy na własną szkodę, ale cóż... pasja to pasja) Widziałam już wiele interpretacji wampirów i pomysłów. Niektóre mi się bardziej podobają, inne mniej (a błyszczące wampiry to największa głupota jaką słyszałam). Trzymam się raczej Drakuli, którego Stoker obmyślił na podstawie ludowych wierzeń i może nieco tylko zmodyfikował.
Zawsze bawił mnie pomysł ciężarnych wampirzyc czy zapłodnienia kobiety przez wampira co zostało w pierwszym poście wymienione. Skąd w ogóle wzięła się taka myśl? Pomyślmy chwilę logicznie (tak, wiem, że czosnek i sam chodzący trup jakim jest wampir nie bardzo mieszczą się w ramach racjonalnego myślenia): jak martwe nasienie ma dać życie? Jak z martwej kobiety może zrodzić się coś żywego? A ugryzienie przez wampira w czasie ciąży też mnie nie przekonuje... Jestem przeciwniczką wszelkich dhampirów i innych hybryd (np. wilkołako-wampira z Underworlda... bogowie, co to ma niby być? -_-' )
Wspomniany gdzieś po drodze Lestat był fajny w Wywiadzie, ale potem miałam go osobiście dość... A wszystko przez wielkie uwielbienie samej autorki do tej postaci. Robienie bogów ze swych bohaterów nie jest zdrowe dla nich samych. Poza tym jak już wspomniałam nie podoba mi się czytanie w myślach. Ciekawszy był Armand (mój faworyt) ze swą trzódką w katakumbach i paleniem Claudii. Niestety w dalszych częściach Kronik i jego autorka popsuła i ostatecznie zabiła.
Moim ulubionym filmem z wampirem w roli głównej pozostanie "Nosferatu Wampir" reż. Wernera Herzoga, remake wspomnianego wyżej "Nosferatu" z 1922 roku.
Offline
MadEliveva napisał:
Uwielbiam wampiry, kupuję niemal wszystkie książki z tą tematyką (na "Zmierzch" szkoda mi było jadnak kasy, bo bym później to i tak spaliła xP) i staram się obejrzeć wszystko (niekiedy na własną szkodę, ale cóż... pasja to pasja) Widziałam już wiele interpretacji wampirów i pomysłów. Niektóre mi się bardziej podobają, inne mniej (a błyszczące wampiry to największa głupota jaką słyszałam). Trzymam się raczej Drakuli, którego Stoker obmyślił na podstawie ludowych wierzeń i może nieco tylko zmodyfikował.
Zawsze bawił mnie pomysł ciężarnych wampirzyc czy zapłodnienia kobiety przez wampira co zostało w pierwszym poście wymienione. Skąd w ogóle wzięła się taka myśl? Pomyślmy chwilę logicznie (tak, wiem, że czosnek i sam chodzący trup jakim jest wampir nie bardzo mieszczą się w ramach racjonalnego myślenia): jak martwe nasienie ma dać życie? Jak z martwej kobiety może zrodzić się coś żywego? A ugryzienie przez wampira w czasie ciąży też mnie nie przekonuje... Jestem przeciwniczką wszelkich dhampirów i innych hybryd (np. wilkołako-wampira z Underworlda... bogowie, co to ma niby być? -_-' )
Wspomniany gdzieś po drodze Lestat był fajny w Wywiadzie, ale potem miałam go osobiście dość... A wszystko przez wielkie uwielbienie samej autorki do tej postaci. Robienie bogów ze swych bohaterów nie jest zdrowe dla nich samych. Poza tym jak już wspomniałam nie podoba mi się czytanie w myślach. Ciekawszy był Armand (mój faworyt) ze swą trzódką w katakumbach i paleniem Claudii. Niestety w dalszych częściach Kronik i jego autorka popsuła i ostatecznie zabiła.
Moim ulubionym filmem z wampirem w roli głównej pozostanie "Nosferatu Wampir" reż. Wernera Herzoga, remake wspomnianego wyżej "Nosferatu" z 1922 roku.
Nom niby dobry i kolorowy i woogóle, ale jednak ten 1922 jest the best from the best.
Offline