Opis forum
Majster of dragons
Śmierć (personifikacja) – nadanie biologicznemu zjawisku śmierci cech ludzkich, nierzadko również antropomorficznej postaci. Śmierć jako pojęcie abstrakcyjne była personifikowana przez twórców wielu epok.
Najpopularniejsze, a mające swe źródło w średniowieczu, wyobrażenia śmierci:
* zakapturzona postać kobieca (słowo śmierć w języku polskim jest rzeczownikiem rodzaju żeńskiego) lub męska (m.in. w kulturze anglosaskiej)
* kostucha – ludowe, jako kościotrupa z kosą, czasem w kapturze.
Ja tam na nią mówię ,,ponury żniwiarz"
Offline
Szlachcic
No to jest chyba jedyne "magiczne stworzenie", które każdy z nas będzie miał okazję poznać ;]
Offline
Kostucha to jako kobieta o kościach pożółkłych z kosą lub sierpem bądź młotem widziana, sierpem ona głowy ścina jak i kosą, a młotem głowy miazga na kawłeczki. Zawsze nad zmarłym staje i on ją tylko widzi chodź można i ją normalnie zobaczyć jak się przez dziórkę od klucza na nią obaczy, przy odpowiednim świetle. zawsze do Wsi na chłopskim wozie dochodzi bo z kozła skacze zawsze szczególnie z karawanu. w kondukcie pogrzebnym zawsze za nią Anieł stróż i diaboł chodzą. dom żeby kostucha nie weszłą trzeba oborać dookoła coby nie weszłą aczkolwiek i od dziórkę od klucza czasem do chałupy wlata. dlatego strzec się trzeba i obacznie żyć.
Offline
Hmm, jakoś nigdy nie byłam zwolenniczką szkieletu w płaszczu i z wielką kosą... Ostatnio z resztą moje wyobrażenie postaci śmierci obróciło się o 180 stopni, a wszystko za sprawą jednego głupiego snu o.o
Offline
Wilcze napisał:
Hmm, jakoś nigdy nie byłam zwolenniczką szkieletu w płaszczu i z wielką kosą... Ostatnio z resztą moje wyobrażenie postaci śmierci obróciło się o 180 stopni, a wszystko za sprawą jednego głupiego snu o.o
Zrób Temat w róbryce sny bo chętnie bym o nim posłuchał... a sam też sobie smierć inaczej wyobrażam a to co podałem w poprzednim poście to ludowe i kościelne zaboobony z kostucha związane.
Offline