Opis forum
Majster of dragons
Czego nie lubicie w snach? Co zawsze was irytuje? Podzielcie się swoimi myślami.
Mnie np. zawsze denerwuje to, że nie mam jak uciec ani jak się obronić, do tego zazwyczaj przegrywam walkę z każdym stworem i ciągle ginę =,='.
Offline
Moderator
Nie cierpię w snach uczucia spadania. I przygniatania mnie. Często mi się to kiedyś zdarzało
Offline
FirenSephir napisał:
Nie cierpię w snach uczucia spadania. I przygniatania mnie. Często mi się to kiedyś zdarzało
Nie tylko Tobie...wsumie to po spadaniu najczęściej się budzilem z koszmaru, a potem czyniłęm stan sennej półświadomości by wrócić do snu i zmienić koszmar w me wielkie zwycięstwo, powiem wam ze nawet mi sie to udawał, mimo iż nie medytuję potrafie wejsc w stan półświadomości sennej.
Offline
Majster of dragons
Czasem jest lepiej nie pamiętać swoich snów. Ja miałam już takie koszmary, że już chyba nic mnie nie zdziwi =,=
Offline
Smocza-wladczyni napisał:
Czasem jest lepiej nie pamiętać swoich snów. Ja miałam już takie koszmary, że już chyba nic mnie nie zdziwi =,=
Ja bym jednak chciał mieć i pamietac to co ty , wiem dziwny jestem ale chchiałbym
Offline
Majster of dragons
Fakt - masz czym się pochwalić w towarzystwie, o czym opowiedzieć... Ale wierz mi, to naprawdę nie jest fajne co noc umierać w mękach i budzić się na nowo. =,=
Offline
Smocza-wladczyni napisał:
Fakt - masz czym się pochwalić w towarzystwie, o czym opowiedzieć... Ale wierz mi, to naprawdę nie jest fajne co noc umierać w mękach i budzić się na nowo. =,=
Ja nie mówie tu o zadnym chwaleniu sie w toważystwie czy innych zeczach a o poznaniu samego siebię lęków pragnień zanalizowaniu tego wszystkiego
Offline
Majster of dragons
Ja swoje znam aż za dobrze i ja dziękuję za takie rzeczy. To nie jest fajne gdy chcesz coś wyrzucić ze świadomości i nie myśleć o tym, a to wszystko na nowo otwiera rany we śnie i ci przypomina. To wcale nie jest fajne wiedzieć więcej o sobie .
Offline
Nie lubię w swoich snach tego, że są koszmarnie głupie... Może to zabrzmi dziwnie, ale czasami, dla odmiany, zamiast scen żywcem wyjętych z niskobudżetowych komedii sci-fi, chciałabym śnić o czymś poważnym, albo chociaż normalniejszym.
Offline
Kiedyś nie cierpiałam moich jakże inteligentnych snów, chociażby sen, w którym stałam nad urwiskiem i nagle podjechała do mnie taka tacka na kółkach z tortem, która powiedziała, że spełni moje marzenia. Powiedziałam, że chcę mieć smoka i rzuciłam się w przepaść, wyczarowała smoka, który rzucił mi się na ratunek ale nie zdążył mnie złapać, spadałam sobie, spadałam aż w końcu spadłam i z hukiem rozbiłam się o twardą glebę, potem byłam takim glutem, co umiał się przesuwać pod zamkniętymi drzwiami, ludzie, jaki to ma sens xD
To już nie chodzi o kilka takich snów, prawie każdy taki był, niektóre były głupsze od tego z tacką
Wiem, teraz powiecie, że wszyscy mają czasem głupie sny, więc tym bardziej dziwi mnie to, że aż tak ich wtedy nienawidziłam.
Nie potrafię tego wytłumaczyć, może byłam jakaś przewrażliwiona na głupotę xD
Z wiekiem bezsensowność moich snów zaczęła się ulatniać, za co dziękowałam Bogu z całego serca bo zaczynałam się poważnie zastanawiać, czy ze mną wszystko w porządku. xD
Tylko się nie śmiać XD
Offline
Wilcze napisał:
Nie lubię w swoich snach tego, że są koszmarnie głupie... Może to zabrzmi dziwnie, ale czasami, dla odmiany, zamiast scen żywcem wyjętych z niskobudżetowych komedii sci-fi, chciałabym śnić o czymś poważnym, albo chociaż normalniejszym.
Witam w klubie :\ Nie licząc jakichś nielicznych wycinków, moje sny też są bezsensownie idiotyczne...
Offline
koń napisał:
Wilcze napisał:
Nie lubię w swoich snach tego, że są koszmarnie głupie... Może to zabrzmi dziwnie, ale czasami, dla odmiany, zamiast scen żywcem wyjętych z niskobudżetowych komedii sci-fi, chciałabym śnić o czymś poważnym, albo chociaż normalniejszym.
Witam w klubie :\ Nie licząc jakichś nielicznych wycinków, moje sny też są bezsensownie idiotyczne...
Sny te nie są idiotyczne, one poprostu meandrują i dlatego są trudniejsze do interpretacji i zrozumienia i odżucamy je jeako głupie.
Offline