Smocza-wladczyni - 2009-08-28 20:31:09

Ostatnio bardzo polubiłam te stworzenia, zwłaszcza w białym odcieniu futra. ^^


http://www.thehuntersmoon.com/images/werewolf-pictures/thumbnails/werewolf-moon4_thumb.jpg



  Wilkołak – w wielu mitologiach (m.in. słowiańskiej i germańskiej) i legendach człowiek, który potrafił się przekształcić w wilka. Był wtedy groźny dla innych ludzi i zwierząt domowych, gdyż atakował je w morderczym szale. Wierzono, że wilkołakiem można stać się za sprawą rzuconego uroku, po ukąszeniu przez innego wilkołaka. Przeistoczenie w wilka było również możliwe dzięki natarciu się specjalną maścią.
  W szesnastym i siedemnastym stuleciu powszechnie wierzono, że człowiek mógł stać się wilkołakiem zawierając pakt z diabłem. Częste były procesy o wilkołactwo, bodaj najsłynniejszym z nich był proces niejakiego Gillesa Garniera, który w roku 1573 zamordował kilkoro dzieci w okolicach burgundzkiego miasta Dole. Schwytany na gorącym uczynku zeznał, że zawarł pakt z diabłem, który pokazał mu jak stać się wilkiem za pomocą magicznego pasa. Garnier po bardzo długich torturach został spalony na stosie 18 stycznia 1574 roku.
  Ponoć ludzie którzy mają głębokie poczucie obowiązku dopełnienia jakiejś straszliwej zemsty, a nie posiadają dość siły godzą się dobrowolnie przyjąć klątwę. W głębokim lesie w kotle warzy magiczne zioła i wygłasza potężne inkantacje. Na końcu zaś narzuca na siebie skórę wilka i zostaje przeklęty. Łączy go z tą wilczą skórą magiczna więź, kiedy ją nałoży może zmienić się w wilka. Jednak w pełni odczuwa wszystko co się dzieje z tą skórą, cięcie jej nożem powoduje głębokie rany na plecach, zaś spalenie może wręcz zabić. Takich ludzi nazywano "Pasterzami wilków" gdyż mieli władzę nad tymi zwierzętami, mogli więc polować na ludzi całym stadem. Posiadali też dar wilczej mowy w której to wydawali rozkazy.

shar-vampire - 2009-08-28 20:32:28

Hm.. A ostatnio czytałam, że to wina schizofrenii mogła być.

Smocza-wladczyni - 2009-08-28 20:42:05

Nie wiem, ja tam je bardzo lubię.

northerlover - 2009-08-28 20:48:53

Ja czytałam ostatnio artykuł, w którym autor pisał, że oznaki wilkołactwa takie jak np bardzo bujne owłosienie i duże, jakby zwierzęce kły i szpony mogły być w rzeczywistosci oznaką pewnej choroby (oczywiście zapomniałam jakiej) oraz że ludzie nia dotknieci, przeklinani przez społeczeństwo jako rzekome "wilkołaki" sami zaczynali w końcu wierzyć w to że są wilkami. Czuli sie wyklęci i odrzuceni przez ludzi, przestawali sobie radzić z takim psychicznym problemem jak poczucie odrzucenia przez grupe spoleczna i powszechnym strachem przed sobą, i w efekcie zaczynali często naśladować wilcze zachowania. W ten sposób zamieniali sie w bestie.

Wilcze - 2009-08-28 21:08:42

Zastanawiam się, dlaczego sama nie założyłam tego tematu...

Wilkołaki to fascynujące bestie. Zawsze bardzo mnie ciekawiły. No i tutaj po raz któryś z kolei strzelę teorią z "Prawdziwej Historii Stworów Fantastycznych". O ile dobrze pamiętam, ktoś tam stwierdził, że jako takie wilkołactwo mogło występować wśród ludzi za sprawą retrowirusa (link, nie będę się wysilać na nieudolne tłumaczenie co to), nazwanego w książce Lyc-V. Jego infekcja ma oznaczać trwałą zmianę kodu genetycznego komórek gospodarza, gdyż mnożąc się, reprodukują nie tylko geny własne, ale i geny wirusa. Skąd tutaj jednak powiązania z wilkami? Ano stąd, że ten wirus część swego życia spędza w komórkach innych zwierząt. Wybiera dowolne duże drapieżniki (w Europie wilki, stąd wilkołactwo, w Afryce natomiast na ten przykład lamparty, stąd historie o ludziach-lampartach) i wpierw kopiuje DNA tegoż drapieżnika, a na człowieka przenosi się i infekuje go dopiero po kontakcie zwierzęcia z tym człowiekiem. W ten sposób stopniowo człowiek nabywa coraz więcej cech wilczych i coraz bardziej przypomina bestię.

Hmm, ciekawe, nie?

Leon78657 - 2009-08-28 21:21:20

Ja napisałęm nawet kiepskie opowiadanie o wilkoląku Ariku jedyne opublikowane wiec wam wyśle linka macie pożywcie się, http://leon78657.deviantart.com/art/To- … -107756358

koń - 2009-08-28 21:25:05

Nie. nie, nie, nie.

Wiem, że to nie ich wina, ale na najbliższe pół roku mam dość wampirów i wilkołaków. Moje psychika została ostatecznie zryta przez "Zmierzch".

Smocza-wladczyni - 2009-08-28 21:26:07

Weź przestań, to nie są prawdziwe wilkołaki... Tam wszystko jest cukierkowe, a prawda jak zawsze jest okrutna.

Leon78657 - 2009-08-28 21:37:37

koń napisał:

Nie. nie, nie, nie.

Wiem, że to nie ich wina, ale na najbliższe pół roku mam dość wampirów i wilkołaków. Moje psychika została ostatecznie zryta przez "Zmierzch".

dokladnie u mnie nie ma zadnego poblążliwościowania, ginie co ma ginac jak jest zawsze bez happy endu

koń - 2009-08-28 21:44:00

Smocza-wladczyni napisał:

Weź przestań, to nie są prawdziwe wilkołaki... Tam wszystko jest cukierkowe, a prawda jak zawsze jest okrutna.

Wiem... ja to wiem! x.x Ale to już coś w stylu zboczenia zawodowego. Większość koleżanek na okrągło o tym szajsie opowiada....


... no... nie licząc tego, do wilkołaków nic nie mam.

Leon78657 - 2009-08-28 22:08:01

koń napisał:

Smocza-wladczyni napisał:

Weź przestań, to nie są prawdziwe wilkołaki... Tam wszystko jest cukierkowe, a prawda jak zawsze jest okrutna.

Wiem... ja to wiem! x.x Ale to już coś w stylu zboczenia zawodowego. Większość koleżanek na okrągło o tym szajsie opowiada....


... no... nie licząc tego, do wilkołaków nic nie mam.

Arika polubisz :D

Smocza-wladczyni - 2009-08-29 10:21:32

Wilkołaki to naprawdę fajne stworzenia i warto by się z nimi zapoznać z jakiejś ciekawszej literatury. Jakieś propozycje?

FirenSephir - 2009-08-29 14:48:07

Może nie tyle z literatury, co z filmu (wybaczcie, rozmawiacie z filmomaniakiem) poleciłbym film Wilk/Wolf z 1994 roku. Jack Nicholson i Michelle Pfeiffer w rolach głównych. Niektórzy uważają film za flegmatyczny, niektórzy uważają, że nawet po latach ma niesamowity klimat. Jak dla mnie, bardzo dobry film (Pewnie przyczyniła się też do tego gra Jacka Nicholsona, ktorego bardzo lubie). Niemniej, polecam.

Wilcze - 2009-08-29 16:30:26

Z filmów mogę polecić tylko znanego jak diabli Van Hellsinga, chociaż pamiętam tylko tyle, że całkiem mi się podobał D: A literatura... hmm, szczerze mówiąc nie mogę sobie nic przypomnieć.

Wisielec - 2009-08-30 10:29:05

Co do wierzeń - wilkołakiem można było się także stać jeśli zjadło się śnieg, po którym przeszedł wilk. Wierzono też, że wilkołak chowa swoje futro pod skórę, a czasem po przemianie zostanie mu ogon (czyżby nawiązanie do nordyckich Huldr?) Dowodem wilkołactwa miały być zrośnięte brwi i palce jednakowej długości. Same wilki przez zabobonnych ludzi uważane były za posłańców diabła i stworzenia z samego dna piekła.

Co do nad bujnego owłosienia - pewnie chodzi ci o skazę genetyczną, niestety jednak nazwy nie pamiętam. Włosy tych osób na twarzy i reszcie ciała są po prostu grubsze niż przeciętnego, nie dotkniętego tym człowieka (Było na Discovery bodajże kilka dni temu)

Wilkołaki to nie są cukierkowe, zmierzchowe wilczki strzegące ludzi. Są istotami które łączą ludzki intelekt i zdolność abstrakcyjnego myślenia z instynktem i zwyczajami wilka. I zdecydowanie nie chronią ludzi. Konflikt z wampirami (co wydaje mi się mocno czasem przesadzone) może mieć podłoże terytorialne jak i "gastronomiczne".
A wilkołaki uwielbiam po prostu. A idźcie sobie z wymuskanymi wampirami czy starymi tetrykami w postaci magów.  Wampir uszami nie poruszy i nie ma ogona. O.

Filmy - Dog Soldiers (obrazuje jak może zaszkodzić zgrana wataha), Krew i Czekolada (wilkołactwo plus dorastanie) więcej nie pamiętam

Smocza-wladczyni - 2009-08-30 11:56:53

Z chęcią obejrzę te dwa filmy :)

Leon78657 - 2009-08-30 18:58:35

FirenSephir napisał:

Może nie tyle z literatury, co z filmu (wybaczcie, rozmawiacie z filmomaniakiem) poleciłbym film Wilk/Wolf z 1994 roku. Jack Nicholson i Michelle Pfeiffer w rolach głównych. Niektórzy uważają film za flegmatyczny, niektórzy uważają, że nawet po latach ma niesamowity klimat. Jak dla mnie, bardzo dobry film (Pewnie przyczyniła się też do tego gra Jacka Nicholsona, ktorego bardzo lubie). Niemniej, polecam.

Jeden z najlepszych filmów Nickolsona :D

Smocza-wladczyni - 2009-09-08 15:22:42

Teraz akurat składuję wiedzę o tematyce wilkołaków, ponieważ będę potrzebowała jej w mojej książce :). Podzielcie się ze mną czymś nie banalnym o nich, co tylko wiecie. Mile widziane ilustracje.

Wisielec - 2009-09-08 18:19:28

Według jednego z podań (bodajże francuskiego) wilkołakiem był Bisklaweret. Swoją formę zmieniał tylko przy pełni księżyca. Do ludzkiej formy mógł powrócić tylko po założeniu swojego ubrania. W podaniu nie było nic na temat świadomości przemienionego Bisklawereta, jednak można wywnioskować, iż w wilczej postaci był całkowicie świadomy tego kim był i co robił.

Jak coś więcej sobie przypomnę, to dopisze w tym lub innym poście.

Smocza-wladczyni - 2009-09-09 16:41:06

Dziękuję za info. A inne wiadomości o wilkołakach? Coś niestereotypowego i rzadko słyszanego.

Wisielec - 2009-09-09 19:59:43

"W 1588 roku w wiosce odległej od Apchon o dwie mile, wśród gór Owernii, pewien szlachcic, wyglądając wieczorem przez okno, zobaczył znajomego myśliwego, poprosił więc, aby w drodze powrotnej wstąpił opowiedzieć, jak się udało polowanie.
Myśliwy obiecał, że wstąpi. Kierując się w stronę niziny, zobaczył sporego wilka, biegnącego mu naprzeciw. Wystrzelił do niego ze strzelby, ale nie trafił. Wilk rzucił się na niego i zajadle zaatakował. Myśliwy, broniąc się, odciął mu nożem prawą łapę; raniony wilk uciekł i więcej się nie pojawił.
Zbliżała się noc, myśliwy postanowił więc udać się do domu przyjaciela, który zapytał go o polowanie. Myśliwy wyciągnął z torby myśliwskiej odciętą łapę wilka i zdumiał się wielce, widząc, że łapa zamieniła się w kobiecą rękę ze złotym pierścionkiem na palcu. Szlachcic rozpoznał w nim pierścionek swej żony. Udali się więc do niej, znaleźli ją przy kominku ukrywającą prawą rękę w fartuchu. Nie chciała wyciągnąć ręki, więc małżonek pokazał jej dłoń przyniesioną przez myśliwego; nieszczęśliwa i zrozpaczona wyznała, że to ona rzeczywiście pod postacią wilkołaka zaatakowała myśliwego. Wyznanie zostało potwierdzone przyłożeniem odciętej ręki do ramienia. Obie części ciała doskonale pasowały. Zagniewany małżonek oddał żonę w ręce sprawiedliwości. kobieta została spalona, tak aby przez całą wieczność smażyła się i na tamtym świecie."


źródło - The Werewolf Theory (http://remus-lupin.blog.pl)
Polecam tą Stronę (Blog) pełno tam ciekawych informacji na temat wilków i wilkołactwa.

Według wierzeń wilkołaki były ludźmi skazanymi na wieczną tułaczkę nocami w postaci wilka. Mieli być oni mordercami i innymi typami spod ciemnej gwiazdy, których dusza została zaprzedana diabłu. Wedle innych podań wilkołakiem stawało się wtedy, kiedy zakładało się tzw. Wilczy pas ewentualnie pas ze skóry z grzbietu wisielca. Bardziej w polskich wierzeniach przemienić się w wilka można było podczas specjalnego rytuału.

Mam nadzieję że choć trochę w czymś pomogłam. Jeśli chcesz poznać inną wizje na ten temat to polecam przeczytanie, choćby pobieżne podręcznika do Wilkołaka : Apokalipsy czy Wilkołaka: Odrzuconych.

www.re4lity-gaming.pun.pl www.forumavis.pun.pl www.europeistyka.pun.pl www.chealse.pun.pl www.rplifestyle.pun.pl