Wokół obrazu Stonehama krąży wiele osobliwych historii. Ludzie, którzy zetknęli się z obrazem mieli zawroty głowy, niektórzy mdleli, wielu z nich widziało postacie z obrazu pojawiające się w ich mieszkaniach, dzieci zaczynały płakać, gdy patrzyły na niego.

"The Hands Resist Him" to obraz olejny na płótnie autorstwa współczesnego malarza. Trudno go zaklasyfikować do jakiegokolwiek prądu - najbliżej mu chyba do symbolizmu, gdyż odwołuje się do stanów nieświadomości i snu. Głównym elementem obrazu jest postać chłopca, którego autor utożsamia z sobą. Towarzyszy mu lalka o specyficznym, niepokojącym wyrazie twarzy, a na dalszym planie, za oknem widać dłonie. Można odnieść wrażenie, że szyba powstrzymuje coś (kogoś?), co znajduje się na zewnątrz i jednocześnie oddziela światło od ciemności. W oczy rzuca się wyraźny kontrast między obiema stronami drzwi. Pierwszy plan jest w jasnych barwach, na drugim zdecydowanie dominuje czerń. Całość sprawia, że obraz jest dość nietypowy, tajemniczy i budzi niepokój. Jest on przy tym bardzo statyczny, co wywołuje napięcie i wprowadza nastrój oczekiwania. Więcej -> http://www.elif.pl/a-1043.html

A jakie uczucia obraz wywołuje u was? Popatrzcie na niego dłużej. Ja odnosiłam wrażenie, że jestem obserwowana i czułam nieokreślony niepokój którego ciężko było mi się pozbyć. Polecam przypatrywanie się w nocy (co ja inteligentnie zrobiłam). Wielu ludziom się później śni, mi na szczęście nie po zgubiłam wspomnienie o nim czytając książkę przed snem.

Ciekawy , bardzo ciekawy obraz aczkolwiek powiem,  że nasz Sanocznin Wielki, Zdzisław Beksiński lepszy był o niebo.

Tutaj nie chodzi o jakość obrazu tylko o emocje jakie wywołuje. Teraz jakoś do mnie nie trafia... Ale wczoraj jak siedziałam po ciemku przy komputerze było zupełnie inaczej.

Smocza-wladczyni napisał:

Tutaj nie chodzi o jakość obrazu tylko o emocje jakie wywołuje. Teraz jakoś do mnie nie trafia... Ale wczoraj jak siedziałam po ciemku przy komputerze było zupełnie inaczej.

też nie mówie o jakości, bo ta nie jest najwazniejsza, a przeslanie jest ale kliknij ten link http://www.scribd.com/doc/8782886/Zdzis … -Paintings i obejżyj parę obrazów z róznych numerków a zobzczysz o czym mówie (parę ale jak masz czas mozesz wszystkie 479 :D)

Świetne są, ale nie wywołują takiej reakcji u oglądającego.

Dziwny jest powiem tyle... o0

Smocza-wladczyni napisał:

Świetne są, ale nie wywołują takiej reakcji u oglądającego.

Nie mozesz tak powiedzieć bo każdy oglaajacy jest inny ja sie zetknąłem z jego obrazami na żywo nawet jeden mój dziadek od niego kiedyś dostał, ten zaś obraz który ty mi wstawiałś chodź uważam za interesujący nie przemawi do mnie jak niektóre z bezimiennych obrazów beksińskiego gdzie autor spaecajlnie ich nie nazywal by każdy mógł dopasować do nich swoją włąśna interpretację

Nie wiem, czy to dobry pomysł zaczynać dyskusję na temat Beskińskiego tu, ale on się sam zabił, czy go zamordowali za to, co rysował? Bo moja genialna matka stwierdziła, ze przez szatany które rysuję mnie też zamordują o0

Wiem skąd to wzięłaś spryciulo, z journalu LadyFromEast :p

Wczoraj go oglądałam, poczułam się trochę smutna. Dziś, teraz obraz mnie nie wzruszył i wygląda dla mnie jak każdy inny, normalny i nieprzeklęty obraz.
Czy wierzę w przeklęte obrazy?
Hm, Muszę przyznać, że... nie wiem. Nie wiadomo w ilu stopniach ludzie wmawiają sobie odczucia, które czują przy oglądaniu obrazu a na ile są prawdziwe. Czyż nie jest tak, że gdy przeczytamy iż obraz wywołuje u innych strach, smutek boimy się kliknąć w link a gdy go już oglądamy wmawiamy sobie nieświadomie, że powinniśmy się bać bo, chociażby, inni się bali ?
Nie no, ja nie wiem. W dziedzinie przeklętych obrazów jestem kompletnym osłem. :D

Nie, znałam ten obraz jeszcze prze jej journalem, pokazała mi go bez żadnej zapowiedzi że jest przeklęty na gg itp. zakładając z góry że mnie nic nie ruszy. I poczułam się dziwnie. Tutaj nie działała siła autosugestii.

Wolałam dłużej się nie przyglądać. Od samej historii zrobiło mi się... ciężko.
Na mnie nie zrobił wrażenia, jednak to pewnie przez to, że tylko zerknęłam.

Niepokój... Niepokój i oczekiwanie na nieznane - to czuję, patrząc na ten obraz.

shar-vampire napisał:

Nie wiem, czy to dobry pomysł zaczynać dyskusję na temat Beskińskiego tu, ale on się sam zabił, czy go zamordowali za to, co rysował? Bo moja genialna matka stwierdziła, ze przez szatany które rysuję mnie też zamordują o0

Zamordowano go w jego mieszkaniu w Warszawie, zabił sie sam to jego syn Tomek, a Szkoda bo fajny z niego był człowiek (dwa lata starszy od mojej mamy), i nieraz do nas do domu przychodził...nom ale tatuś go zeschizował juz w dzieciństwie np. do tego obrazu pozował Beksińskiemu właśnie Tomek.Ale nie zmienia to faktu ze był to wspaniały malarz i jestem dumny znajądz go ,a także z tego zę pochodził z mojego miasta.

Smocza-Włądczyni napisał:

Nie, znałam ten obraz jeszcze prze jej journalem, pokazała mi go bez żadnej zapowiedzi że jest przeklęty na gg itp. zakładając z góry że mnie nic nie ruszy. I poczułam się dziwnie. Tutaj nie działała siła autosugestii

chyba siłą sugestii siłą autosugestii gdy sam sie czymś zasugerujesz nie gdy ktos ci coś sugeruję

Ale ona nie mówiła mi NIC tylko wysłała link i powiedziała żebym się przyjrzała bez żadnych wyjaśnień.

Smocza-wladczyni napisał:

Ale ona nie mówiła mi NIC tylko wysłała link i powiedziała żebym się przyjrzała bez żadnych wyjaśnień.

No chyba ze tak stawiasz sprawę nom to tak. Poprostu nie zrozumiałem do końca treści posta widać z tego o ja głupi.

Dłuższa patrzenie na ten obraz wywołało... trudno to określić. Nie tyle niepokój, co wewnętrzny chłód. Poczułam się trochę tak, jakbym połknęła kostkę lodu. Potem wieczorem trochę dziwnie mi się spacerowało z psem, ale poza tym jakoś nic się działo. Co do snów o nim, sam się nie przyśnił, ale za to sen był bardzo dziwny...

Pierwsza reakcja jaką ukazałam podczas patrzenia na obraz to... strach. Nie wiem czemu, ale ten obraz mnie przeraził. o.O W nim jest coś niepokojącego, jakby coś miało nagle strasznego wyskoczyć z tej czarnej plamy. Albo te ręce jakby zaczęły się wić i gnać do mnie, by mnie udusić. D: Sam chłopiec przypomina mi z dużego czoła naszego nauczyciela do geografii, co również mnie zniesmaczyło. Lalka również działa na mnie negatywnie. Patrząc na nią mam wrażenie, jakby odbierała mi sens życia...
Może to głupie wyobrażenia i odczucia... ale na serio tak odczuwam ten obraz.

Czuję się, jakbym była w jakiejś scenie z filmu typu "The ring" albo "Darkwater"... boję się patrzeć dłużej, bo... nie chcę wiedzieć, co się stanie dalej ... mimo że to tylko (a może AŻ) obraz, który i tak się nie zmieni.