mortisza - 2009-08-22 15:47:44

Co się ostatnio wam ciekawego/ magicznego przytrafiło?


Ja nie mam ciekawych przygód bo praktycznie z domu nie wychodzę. No ale chętnie poczytam co Wam się przydarzyło. ^^

Draco - 2009-08-22 17:45:46

Mortisza, to zacznij wychodzić ;3

Ciekawe przygody... było by ich mnóstwo do opowiedzenia :3 do akcji jakie przeżyłem w tym roku to wędrówka przez las o 23 wraz z moim przyjacielem, 6km w jedną stronę do sklepu ( imprezka była i szliśmy po alkohol bo się skończył ) no i idziemy sobie... doszliśmy do sklepu... okazało się, że mój friend, który miał ponoć sporo kasy miał w portfelu... 8 zł xD no i się skończyło na setce balsamu pomorskiego ;3 jeszcze jakieś zwierzęta łaziły przez ulice jak wracaliśmy...

z bardziej ekstremalnych >.> oberwanie się fragmentu balkonu ( stare prlowskie ścierwo ) podczas treningu parkour >.> kawałek tego balkonu spadł dosłownie o włos od mojej stopy, gdy się wywaliłem na ziemie >.>

A tak to ostatni woodstock można nazwać megaprzygodą ;3 chowanie się pod karimatami przed deszczem, pogo, mosh, podróże po lasach, wzajemna dobra zabawa itp. xP

shar-vampire - 2009-08-22 18:35:22

Ja też raczej nie mam przygód, zbyt spokojna ze mnie duszka ;)

MadEliveva - 2009-08-22 18:52:49

Cóż, ja też raczej jakiś niezwykłych przygód sobie nie przypominam. Może można zaliczyć do nich parę dziwnych zdarzeń jak para zakochanych, która przechadzała się niedaleko pustego przystanku, na którym stałam i zniknęła po tym jak chwilę patrzyłam gdzieś indziej. Nic w tym nie byłoby dziwnego gdyby nie fakt, że wyjątkowo ten przystanek stoi na dość otwartym terenie i by gdzieś się nagle ukryć musieli by pobiec, a i tak zapewne by w tak krótkim czasie nie dobiegli do budynków. Nie wiem... Osobiście wierzę w duchy, ale nie wierzę bym potrafiła je dostrzec tak więc zostawiłam to w spokoju. Skoro czegoś nie mogę rozwiązać nie ma się co nad tym głowić, czyż nie? ^^

FirenSephir - 2009-08-22 19:00:54

Przygody? Zależy kto ma co za przygody...

Rękę kiedyś polamalem,
Wszystkie zęby siostrze wybiłem,
Gasiłem płonący las,
Gdy konie uciekły z naszej stadniny, to w środku nocy z latarka je gonilem.
W mojej szkole byl alarm bombowy,
Piorun kiedys w moj dom uderzyl.
Przeżyłem wielki sztorm na mazurach pare ładnych lat temu - nic nie równa sie do tej pory z potęgą rozsierdzonej burzy.
Pomagałem ratować dziewczyne, którą koń kopnął w OKO,
Zbierałem palce mojego ojca, gdy piła mu je obciapała...

Sporo by tego wymieniac, a i tak mi sie nudzi -.-

shar-vampire - 2009-08-22 19:09:42

Tak, po tylu wydarzeniach nic już Tobą nie wstrząsa ;)

Smocza-wladczyni - 2009-08-22 19:15:55

Hmmm tworząc to miejsce miałam na myśli raczej niezwykłe wydarzenia, ale cóż - to też dobry pomysł na temat.

Jeżeli chodzi o oryginalne przygody to hm... Dwa razy musnęła mnie śmierć (prawie rozjechał samochód - uratował mnie pies który pociągnął mocno smycz, poślizg autobudu w którym jechałam i zakończenie jazdy w rowie). A z takim bardziej laitowych przygód, to miałam przygodę muzyczną...

Właściwie każdy mógł ją przeżyć, bo taka jest płyta ,,Nevermind" Nirvany. Ale nie każdy zna jej tajemnicę. Zacznijmy więc od początku.
Moja mama wyjechała i jako, że wraz z tatą słuchamy tej samej muzy to przez cały dzień puszczał w salonie naprawdę niesamowicie głośno dobre zespoły metalowe i rockowe. Była wśród nich również Nirvana i płyta - ,,Nevermind". Płyta się skończyła i tata o niej zapomniał. Minęło 10 minut... I nagle, po tak długiej chwili ciszy słychać ryk gitar tak głosny, ze trzęsie się dom. Dołącza do tego krzyczący wokal. Upiorna solóweka jak zza światów. Myślałam, że ojciec zmienił płytę, a on do mnie przychodzi i się pyta, czy ja czasem tego nie zrobiłam. Kiedy podszedł do odtwarzacza okazało się, że mija 17 minuta ostatniego utworu... To było jak Kurt zza światów. Po tak długiej ciszy, naprawdę głośno.... Później dowiedziałam się, że to taka tajemnica płyty ,,Nevermind" a utwór nazywa się ,,Endless, Nameless". Zobaczcie ten ujtwór -> http://www.youtube.com/watch?v=faJdBl0_e-I   i wyobraźcie sobie, ze coś takiego po długiej ciszy włącza się naprawdę głośno w waszym domu i nie wiecie co to jest. To była niesamowita przygoda.

Shirenai - 2009-08-22 23:12:28

Jedna z dziwniejszych rzeczy...
idę sobie z mamą na strych. Patrzymy, pudło kartonowe które stoi tam od paru dobrych lat zaczęło się ruszać. Nie bujam. Na prawo, na lewo... Wołamy mojego brata, że pudło się rusza, przychodzi, patrzy, no rusza się. Chwilę potem przestało. Brat odsunął pudło, nic tam nie było. Myszy to nie mogły być bo raz, że ich tam nie ma xD, dwa, że mysz nie popchnęłaby pudła wypełnionego książkami.
Do tej pory nie wiem, co to mogło być.

Nearyh - 2009-08-23 17:17:39

Jak miałam pięć lat, to jadłam sobie jabłko. Stanęłam przy ścianie, na której wisiała taka lalka-wiedźma trzymająca w złączonych rękach miotłę. Nieco wyżej wisiała szabla ojca, tata jest wojskowym i uwielbia zbierać takie rzeczy. W pewnym momencie szabla, nawet nie wiem jakim cudem, zsunęła się ze swojego gwoździa i runęła ostrzem wprost w kierunku mojej głowy. Zatrzymała się w ramionach wiedźmy - lalka chwyciła rękojeść jakieś pięć centymetrów nad moją głową.
Mama nigdy nie była taka blada Oo

Ric Simane - 2009-09-10 16:56:21

Czy dwutygodniowy pobyt w szpitalu po operacji wyrostka można nazwać przygodą? :P

FirenSephir - 2009-09-29 19:30:51

Offtop o serialach meksykańskich i pseudomedycznych wykasowano... Ludzie...

www.loth.pun.pl www.gsembclan.pun.pl www.tibiaots.pun.pl www.twilightever.pun.pl www.policja997.pun.pl