Wspominałem już o tym, że jestem jedną z osób, które uważają, że smoki istniały, nie? Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Pomyślcie - te wszystkie średniowieczne malowidła, wiraże, poematy "O wielkich latających, zionących ogniem bestiach"... Czy to wszystko zbieg okoliczności? Te niezbadane jaskinie odstraszające ciemnością i ludzkimi szkieletami... Muszą gdzieś być na to niepodważalne dowody. Widziałem dosyć niedawno na Discovery program o smokach. Był tam przedstawiony SZKIELET jednego z nich, który został znaleziony w jednej z Rumuńskich jaskiń. Sam nie wiem, czy to fake, czy nie. Badano tam ten szkielet, stwierdzano różne fakty o możliwości latania smoków, zionięcia ogniem... Na przykład im dłużej smok zieje ogniem, tym krócej może latać. Potem się "regeneruje". Dobra, palce mnie bolą, piszcie wy.

Popieram teorię. Moim zdaniem wszystkie te historie nie wzięły się znikąd, a poza tym poza krokodylami jakoś dziwne się wydaje, że Dinusie nie zostawiły innych potomków..

Całkiem prawdopodobne też jest, że gdzieś po Ziemi krąży sobie jakiś żywy okaz =D

Tak, to prawda. W prawie każdej kulturze na całym świecie występowały smoki i nie jest to zupełnie wyssane z palca. Europa, Chiny, Mezopotamia... Nawet Indianie czcili latającego węża.

Mam taką teorię na ten temat - ludzie nie wykształceni, odnaleźli na polu czaszkę dinozaura, jakiegoś potwora którego dotąd nie znali. I co taki człowiek mógł sobie pomyśleć? Smok, potwór. Na pewno jeszcze zieje ogniem, zarazę sieje. Ruszyła ich wyobraźnia. Tak samo było z jednorożcami, centaurami, sphinxami, pegazami i całą resztą.

Co prawda w Egipcie odnaleziono informacje o tym, że kiedyś na ziemię zstąpiły jakieś dziwne stwory (był ich malunek) i ludzie bardzo się ich bali, kryli się w domach, a kiedy zginęły potrzaskali ich kości i czymś zalali dlatego ciężko to odkryć. Nie wiem. Ludzie nie mieli aż takiej wyobraźni by wszystko wymyślić, ale odnośnie smoków mogły być to czaszki dinozaurów. Możemy jeszcze liczyć na bestie z morza, smoki oceanów. Człowiek jak dotąd nie zbadał całych głębin.

Nie liczyłabym na smoki, które pojedynczo przetrwały tyle lat. Nie dałyby rady. Wyginęłyby w zbyt małej grupie, poza tym jak dotąd nie odnaleziono odpowiednich kości i to tyczy się pozostałych stworzeń fantasy. Możliwe, że Bóg posprzątał... Ale to myśl już zupełnie fikcyjna. Możecie jeszcze liczyć na ludzkie eksperymenty z genetyką, ale ja nie cieszyłabym się z tego za bardzo :/.

Smocza, nie wiesz że w Egipcie to nie smoki tylko Transformersy były? :rofl:

Smocza-wladczyni napisał:

Możecie jeszcze liczyć na ludzkie eksperymenty z genetyką, ale ja nie cieszyłabym się z tego za bardzo :/.

Możliwe, aczkolwiek dla człowieka zbyt niebezpieczne D:

Też mówię - z tego bym się nie cieszyła. Nigdy nie jest dobrze, kiedy człowiek bawi się w boga...

Śmiem twierdzić, że wiara w smoki/duchy/wilkołaki/etc. jest tak samo wiarygodna jak w wiara w Boga/Bogów [w zależności od wyznania]- nikt nie widział, ale nikt [prawie] nie neguje istnienia :P A o ile świat ciekawszy z nimi. Taka ludzka potrzeba wymyślania, by nadać życiu jakikolwiek sens.

No ja nie wiem czy takie niebezpieczne, skoro genetycy bawią się ostatnio jakami T-reksa...

Podobno smoki miały wielkie wory z wodorem w jamie brzusznej
i dlatego mogły latać, ale cóż nie mam zielonego pojęcia, czy one istniały, czy też nie.
Wiem jednak, że naukowcy chcą odtworzyć z kur dinoraury i smoki.
Widziałam w TV4.

Mam gdzieś na DVD "dokument" potwierdzający teorię istnienia smoków. I muszę przyznać, że dowody są całkiem mocne, każda hipoteza twarda podparta faktami, do których sami doszli... Dobre kino, tylko, kurczę, nie pamiętam dokładnie jak się to skończyło, jak podsumowali. W każdym razie uważam, że mimo wszelkich możliwości ludzkiej wyobraźni (a trochę ją znam, w końcu pisanie tylko na niej się opiera), człowiek nie byłby zdolny w tamtych czasach wymyślić "coś" od początku do końca - wygląd, zachowanie, cechy... To było zbyt abstrakcyjnie, wtedy ludzie myśleli prostszymi schematami. Coś musiało ich zainspirować bądź to "coś" istniało. Sama do końca pewna nie jestem, ale szczerze mówiąc wolę wierzyć w te legendy. Świat wydaje się piękniejszy.

Hah widziałam ten ,,dokument". To nie był dokument na serio, tylko ,,gdyby żyły smoki". Przedstawiał jak smoki mogłyby żyć gdyby istniały. Smoków niestety nie ma i nie istnieją, bo nie ma na to dowodów. Chyba, że zaliczyć do nich nieodkryte jeszcze morskie potwory.

Warany z Komodo są nazywane dzisiejszymi smokami. Wolałabym nie być użarta przez takiego ;/

Był tam przedstawiony SZKIELET jednego z nich, który został znaleziony w jednej z Rumuńskich jaskiń. Sam nie wiem, czy to fake, czy nie

Racja, to była fikcja. Potem powstał program "za kulisami dokumentu" gdzie dokładnie powiedzieli, że to wszystko jest wymyślone tylko dla rozbudzenia wyobraźni :/.
Zresztą w trakcie trwania samego programu walnęli kilka bzdur, które nijak się miały do historii świata :/.

Dopóki nie mamy jednoznacznych dowodów nie będę się jakoś oficjalnie wypowiadał. Po prostu fajnie by było gdyby żyły, ale tak to kicha...

Ric Simane napisał:

Był tam przedstawiony SZKIELET jednego z nich, który został znaleziony w jednej z Rumuńskich jaskiń. Sam nie wiem, czy to fake, czy nie

Racja, to była fikcja. Potem powstał program "za kulisami dokumentu" gdzie dokładnie powiedzieli, że to wszystko jest wymyślone tylko dla rozbudzenia wyobraźni :/.
Zresztą w trakcie trwania samego programu walnęli kilka bzdur, które nijak się miały do historii świata :/.

Dopóki nie mamy jednoznacznych dowodów nie będę się jakoś oficjalnie wypowiadał. Po prostu fajnie by było gdyby żyły, ale tak to kicha...

Oglądałęm fragmęt tego nom mówili to poprostu maiło pokazać hipotetyczną sytuacje i alternatywy biologiczne dla ewolucji tych organizmów

Też to oglądałam. W taki sposób mogliby niedoinformowanym ludziom wmówić wszystko... Więc to raczej nijak się ma do tego, czy smoki istniały czy nie :\

Skłaniam się ku teorii SW: ktoś kiedyś odkopał czaszkę dinozaura i tak narodziły się opowieści o smokach...

Taki człowiek po prostu nie miał wiedzy, a że jeszcze wierzył w te swoje strzygi i południce też wymyślił i smoka, straszliwą bestię pożerającą dziewice i ziejącą ogniem.

Smoki zawsze istniały, istnieją i zawsze istnieć będą w ludzkiej wyobraźni. A czy faktycznie takie stworzenia żyły na Ziemi... Kto wie? Wbrew pozorom mamy na Ziemi jeszcze mnóstwo do odkrycia. Może kiedyś któreś z nas czy też nasze dzieci odkryją niezbity dowód na istnienie smoka. A może natura jeszcze stworzy coś, co faktycznie będzie wyglądać jak smok. Ostatecznie świat cały czas się zmienia, nigdy nie wiadomo, co przyniesie los.